Bantayan Island " Teraz nie czas myśleć o tym, czego nie masz. Myśl, co potrafisz zrobić z tym co masz."
Trzecia godzina w nocy. Ledwo udaje nam się otworzyć oczy. Kończąca się pora deszczowa nie pozwoliła nam poprzedniej nocy na zaplanowany od kilku dni połów ryb z rybakami z wioski Bantayan. Otwieramy oczy, deszcz leje po okiennicach, znów nic z tego., kolejna noc zarwana, nie uda nam się popłynąć Przysypiamy gdy nagle budzi nas głoś "dziewczyny śpicie". Zrywamy się na równe nogi. Ubieramy się dosłownie w kilka sekund. Spodenki, buty, bluzeczka i wiatrówka tak na wszelki wypadek. Idziemy w ciemności, rybacy oświetlają nam drogę latarkami. Zastanawiam się jak oni mogą tak co noc o tej porze wstawać? Idziemy w kompletnej ciemności tylko księżyc łaskawie doświetla nam drogę, latarki rybaków punktowo wskazują nam kierunek. Dobrze, że chociaż z tego pośpiechu nie zapomniałyśmy butów do wody, obowiązkowo o tej godzinie, bo nie wiadomo gdzie się stawia stopy. Na tej części półkuli jeżowce dają się we znaki, uważać trzeba bardzo. Docieramy do łodzi oświetlon