Wina, wina dajcie, czyli winny Chorwacki raj Vuglec Berg.
Chorwacja jaka jest, już prawie każdy z Was wie bo tysiące z Was rok rocznie odwiedza to miejsce. Każdy z Was znajduje tu mały raj by chociaż na chwilę oderwać się od codziennośći. U mnie decyzja odwiedzin tego kraju zapadła tak szybko, że gdy tylko o tym pomyślałam już mknęłam autostradą A1 w kierunku granicy Chorwackiej. Wraz ze mną dwie moje przyjaciółki, które to podczas podróży odgywały swoje znaczące dla mnie role. Podział ról wytorzył się tak samoistnie, że nawet najlepszy przywódca nie byłby w stanie tak trafnie tego rozdzielić. Każda sekunda, minuta i godzina spędzona w samochodzie upływała nam na rozmowach, śpiewach, śmiechach i oczekiwaniu tego co nieznane. Wielu moich znajomych przygotowało mnie na to co znajdę w Chorwackim raju, ale nikt nie spodziewał się, że to właśnie ja zacznę wina! Z drugiej znów strony, każdy kto choć czasem tutaj zajrzy wie, że codzienność dla mnie inne ma imię. Granicę z Chorwacją przekraczałyśmy więc pokonując Słowenię prawie, górski