Jesienna zaduma
Jesień obudziła się niedawno zrobiła sobie ciepłą herbatę. Teraz jest moje pięć minut - pomyślała. Zrobię pyszne ciasto i zaproszę na nie Lato. Może jeszcze wpadnie choć na chwilę zaświeci jeszcze trochę pogrzeje. Lubi jak ją odwiedza wtedy ona kolorowa Jesień wyciąga złotą buzię do słońca i cieszy się chwilą. Dziś wyjątkowo stanęła przed lustrem i poczuła chłód, o nie - pomyślała, nie mam dziś nastroju, zachmurzyła się i pewnie do końca dnia będzie czuła jak ogarnia ją przygnębienie. Zapalę w kominku pomyślała, rozpaliła ogień, ubrała ciepłe kapcie i zaczęła rozmyślać. Myślała o tym jak czasem lubi mocno zawiać, wtedy unosi tańczące na wietrze liście, patrzy w okna, spaceruje wśród drzew. Czasem lubi przytulić się do traw, rozkołysać i śpiewać razem z nimi. Czasem lubi patrzeć jak zawiane przez nią liście układają na podłodze puzle, lubi także płatać figle i dmuchając jesiennym wiatrem roznosi zgrabione przed chwilą ogromne kopce kolorowych liści patrząc na ni